poniedziałek, 11 października 2010

Kuba

Zastanawiałam się przed podróżą czy Kraków jest na wizytę Badudy gotowy... I powiem Wam, że nie zawiodło mnie nic!
Ani ludzie ( Kuba, Ania, Lotar, Aga, Marek jeszcze raz dziękuję za wszystko - za miłe powitanie, za dzielne znoszenie Badudowych humorów i bajbetli, za cierpliwość, za pomoc itp. itd. )
Ani miejsca, te które dobrze już znałam i te odkryte po raz pierwszy ( magiczna kamienica !!! )
Ani pogoda...
Ani światło...

Nic tylko fotografować w Krakowie :)

W tej odsłonie Kuba. Banalne by było gdybym napisała, że to młody, sympatyczny mężczyzna z tym "czymś" i pasją...
Niech więc będzie banalnie!



Zapraszam na spacer krakowskimi zaułkami!























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz